Buduj reputację zawodową jako dekorator wnętrz! Poznaj, co dany Sim lubi, a czego nie lubi, zanim zabierzesz się za dekorowanie, by przeprowadzić renowację idealnie dostosowaną do konkretnego klienta. Kiedy już wyczarujesz nową aranżację, przygotuj się na zszokowany wyraz twarzy klienta podczas prezentacji!
Wszystko o renowacji
Gdy już złapiecie, o co chodzi klientowi, wyproście go delikatnie za drzwi i skupcie się na otaczającej Was przestrzeni. Czasem klienci chcą odnowić pokój dziecięcy lub zbudować domek dla teściów. Kiedyś nawet jeden Sim poprosił o siłownię w piwnicy. Na pewno poradzicie sobie z każdym zadaniem. Wystarczy, że zmieścicie się w budżecie i weźmiecie pod uwagę preferencje klienta, liczbę dostępnych płytek oraz to, o co klient prosi.
(A tak poza tym to czasem klienci proszą o nieco... dziwne rzeczy. Tak czy inaczej, zróbcie, co w Waszej mocy. Chętnie opowiedziałabym Wam jakieś szalone historie, ale obowiązuje mnie tajemnica zawodowa).
Na początek przygotujcie pustą przestrzeń, sprzedając przedmioty, których nie możecie użyć (w ten sposób przy okazji podreperujecie budżet!). Od tego momentu to w Waszych rękach spoczywają marzenia klienta.
Osobiście uwielbiam ten etap zlecenia. Simowie bywają bałaganiarzami. Czemu więc nie poeksperymentować z półkami modułowymi, które zapewniają innowacyjne rozwiązania w zakresie przechowywania przedmiotów? Ostatnimi czasy w modzie jest otwarty plan – oddzielenie salonu od kuchni sofami nadaje pomieszczeniu przestronności. A skoro mówimy o kuchni – takie urządzenia jak wbudowane kuchenki i piekarniki również pomagają zaoszczędzić przestrzeń. Projektując pokoje dziecięce, przeważnie sięgam po łóżka piętrowe. Gdy dzieci podrosną, można w łatwy sposób zmienić konfigurację tych mebli, dodając pod spodem biurko do nauki!
Chodzi mi o to, żebyście nie bali się eksperymentować. Czasem najbardziej nieoczekiwane rozwiązania sprawdzają się najlepiej, a innym razem te wypróbowane okazują się doskonałe.
Wszystko o prezentacjach
Kiedy skończycie pracę, macie do zrobienia jeszcze tylko jedno: wielką prezentację! Po doprowadzeniu przestrzeni do perfekcji zaproście klienta z powrotem, by pokazać mu efekty. To jest właśnie moment, dla którego żyję. Pierwsza reakcja klienta jest dla mnie szalenie ważna. Bez względu na to, czy Simowie zaczynają płakać, rzucają mi się w ramiona czy natychmiast pogrążają się w marzeniach – to jest moment, w którym wiem, że wykonałam dobrą robotę. Niesamowitą przyjemność sprawia mi również pokazywanie zdjęć „przed” i „po”.
Na to, czy zlecenie zakończy się sukcesem czy też nie, składa się wiele czynników. Czy zmieściliśmy się w budżecie? Czy wpasowaliśmy się w preferencje klienta? Czy osiągnęliśmy nasz cel? Czy byliśmy zabawni i okazaliśmy klientowi szacunek? Mam nadzieję, że odpowiedź na wszystkie te pytania brzmi: „TAK!”. Dzięki temu zarówno klient, jak i Wy będziecie zadowoleni. A Wasza reputacja zawodowa wzrośnie. Wszyscy uwielbiają mówić o tym, co kochają. Sprawcie więc, by pokochali swoją przestrzeń!
Kilka dodatkowych wskazówek
- Skoro już mówimy o reputacji, im większy rozgłos uda Wam się zdobyć, tym więcej zleceń stanie się dla Was dostępnych. Zacznijcie od czegoś niewielkiego, na przykład przebudowy pomieszczenia. Zanim osiągniecie mój poziom, będziecie już zajmować się przeprojektowywaniem okolicznego baru! Referencje od klientów mają duże znaczenie. Ja jednak reklamuję się jeszcze za pomocą bloga i mediów społecznościowych. Teraz możecie mnie oglądać na kanale Dekoratorzy Wymarzonych Domów!
- Wszyscy Simowie różnią się od siebie. Wiem, wiem, powtarzam się, ale naprawdę tak uważam! W przypadku rodzin wieloosobowych czasem trudno jest znaleźć równowagę między zachciankami domowników. Może być tak, że dwójka Simów lubi różne kolory. Jeśli kompromis okaże się niemożliwy do wypracowania, skupcie się najpierw na preferencjach, które ich łączą. Nigdy nie zakładajcie też, że wiecie, o co poprosi klient! Jeden z moich dorosłych klientów poprosił mnie kiedyś o dziecięcy namiot – jak się później okazało, dla siostrzeńca!
- Na koniec dam Wam najważniejszą radę: po prostu bawcie się dobrze. Pamiętajcie, dlaczego obraliście tę drogę. Jesteście w końcu twórcami wymarzonych domów.
Komentarze